Pod rosyjski konsulat przyszło dziesiątki osób – wśród których byli nie tylko Polacy, ale również Ukraińcy i Białorusi mieszkający w Poznaniu. Nie zabrakło transparentów z napisami: "Putin morderca", "Stop wojnie", "Putin won z Ukrainy".

– Wolna i niepodległa Ukraina to wolna niepodległa Europa, wolny i spokojny świat, wolny od wojen. O to będziemy walczyć, każdego dnia, dopóki nie będzie wolnej, niepodległej Ukrainy, bo to jest najważniejsze. Każdy ma prawo do własnego kraju, wolnej przestrzeni, do swojego języka, swojego życia, swojego hymnu, swojego miejsca na ziemi i nikt nie ma prawa mu tego odbierać. A pan, panie Putin, zachował się tak jak w ’39 roku, już to oglądaliśmy za Hitlera. Nie zgodzimy się na to po raz drugi! – mówił Marcin Staniewski, jeden z organizatorów demonstracji.

Wśród demonstrujących był również prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak wraz ze swoim zastępcą, Mariuszem Wiśniewskim.

– Będziemy was wspierać, jesteśmy przygotowani. Jesteśmy z wami, będziemy z wami, nie pozostawimy was w tej trudnej chwili. Będziemy zabiegać na wszystkich możliwych poziomach, również tych politycznych, również na poziomie europejskim, żebyście nie zostali sami. Trzymajcie się! – mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Uczestników demonstracji było aż tylu, że trzeba było zamknąć dla ruchu fragment ulicy Bukowskiej. Autobusy linii nr 148, 159, 163 i 177 kierowano objazdem przez Przybyszewskiego, Marcelińską i Grochowską.

–To już nie czas na unikanie polityki, bo polityka weszła do naszych domów. Nie chcemy wojny. Myśmy przecież nigdy nie walczyli ze sobą. Ale już ponad 500 lat walczymy z jednym agresorem ze wschodu, którym jest rosyjskie imperium. Chciałbym powiedzieć tylko jedno w imieniu swoim, jako Białorusina, i całego białoruskiego narodu: bracia Ukraińcy, wybaczcie nam, że nie daliśmy rady zatrzymać przestępcy, że nie daliśmy rady zatrzymać wojny i dyktatorów – mówił jeden z Białorusinów.

W czwartek Marszałek Województwa Wielkopolski, Starosta Poznański i Prezydent Poznania powołali specjalny zespół, którego zadaniem będzie koordynowanie pomocy dla obywateli Ukrainy uciekających z terenów objętych wojną.

– Nie mamy zamiaru wchodzić w rolę rządu i wojewodów, natomiast nie możemy pozostać głusi na pytania naszych mieszkańców. Aż 8 procent z nich stanowią w Poznaniu obywatele Ukrainy. Właśnie dlatego postanowiliśmy powołać zespół, który codziennie będzie w kontakcie z mniejszością ukraińską, monitorował sytuację oraz przedstawiał nam swoje zalecenia. Już dziś zgłosiły do niego osoby prywatne oraz przedsiębiorstwa, deklarujące m.in. możliwość zakwaterowania obywateli Ukrainy – mówił podczas konferencji Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Protest pod rosyjskim konsulatem zakończył się od odpalenia świec dymnych i skandowaniu haseł: "Niech żyje Ukraina".

Demonstracja przebiegła spokojnie, nie odnotowano incydentów.

Janusz Ludwiczak, współpraca Lilia Łada/TenPoznan.pl

Fot: Dorota Bonk-Hammermeister (1-5), Małgorzata (6-21), Florentyna Macioszczyk (22-31), Lilia Łada (32-35), Maciej Jędrzejczak (36-50)

ZOBACZ TAKŻE: "Putin się czai. Zabitych: 6116" - protest przeciwko agresji na Ukrainę

ZOBACZ TAKŻE: Polacy, Ukraińcy i Rosjanie protestowali przed konsulatem przeciwko agresywnej polityce Rosji